Poznajmy „Facefiness – Autoterapię Twarzy”. Sekrety pracy z twarzą zdradzi nam dziś Maja Koprowska – instruktorka Facefitness i terapeutka w Studio Sante.

RB. Pani Maju, na czym opiera się metoda autoterapii twarzy?

MK. Metoda tę opracowałam opierając się na integracji kilku technik pracy na tkankach twarzy: kostnej, mięśniowej, powięziowej, naczyniowej i skórnej. Zależało mi na tym, żeby zebrać różne skuteczne sposoby pracy z twarzą w całość, aby stworzyć narzędzie do samodzielnej pracy, dla każdego. Metoda ma dużo szerszy zakres, niż tradycyjne popularne zajęcia jogi twarzy, co więcej, jest całkowicie naturalna i bezpieczna, a jej działanie przynosi efekt odmłodzenia twarzy, naturalnego liftingu i spowolnienia procesów starzenia. Można powiedzieć, że jest zwieńczeniem wielu lat nauki bazującej na wielu dziedzinach: zarówno medycynie naturalnej, technikach masażu, dietetyce, pasji naturalna kosmetyką i licznych kursów.

 

RB. Na czym polega wyjątkowość autoterapii twarzy?

MK. Jest to metoda całkowicie naturalna, nieinwazyjna. Uczę, jak pracować z  twarzą samodzielnie, dzięki temu panie oszczędzają czas, ograniczają wydatki i mogą cieszyć się pewnym efektem. Klientki mają gwarancję indywidualnego podejścia i tak być powinno, ponieważ każda twarz jest inna i wymaga nieco innego zastawu ćwiczeń, odmiennych technik automasażu.

 

RB. Co składa się na tą metodę? Czy każdy może pracować ze swoją twarzą?

MK. W tej metodzie chodzi o uruchomienie naturalnych zdolności regeneracji, oczyszczania i odmładzania twarzy. Dzięki różnym technikom automasażu, odblokowaniu napięć w obrębie tkanki mięśniowej i regularnemu dbaniu o prawidłowy przepływ krwi i limfy, możemy zapewnić twarzy młody wygląd, podniesiony owal i jędrną skórę na wiele lat. Zmarszczki i asymetrie twarzy nie są koniecznością, możemy pracować z tym w bardzo prosty sposób. Oczywiście oprócz automasażu, technik akupresury, masażu narzędziowego, kinesiotapingu, stosujemy odpowiednio dobrane ćwiczenia twarzy, które trzeba wykonywać samodzielnie w domu, najlepiej codziennie. Ćwiczyć i masować twarz może absolutnie każdy i w dowolnym wieku. Po prostu program dopasowujemy indywidualnie do potrzeb.

 

RB. Jak Facefitness – Autoterapia Twarzy działa na odwracalność procesów starzenia? Czy rzeczywiście możemy tu mówić o mitycznym „cofnięciu czasu”?

MK. Pracujemy na wszystkich tkankach podskórnych, dzięki czemu skóra zyskuje mocne rusztowanie…i wygląda młodo i atrakcyjnie.  To działa tak, że mięśnie w obszarze głowy są połączone zarówno z tkanką kostną, jak i skórą, a dodatkowo są połączone same ze sobą. Stąd dzięki pracy na tkance mięśniowej: wzmacnianiu i uelastycznianiu mięśni, a także rozbijania przykurczów i napięć, wpływamy bezpośrednio na to, jak wygląda wierzchnia powłoka, czyli skóra. Jeśli mięśnie są zbite, zwłaszcza z powodu utrwalonej mimiki twarzy i niezdrowych nawyków, powodują powstawanie tzw zmarszczek mimicznych. Z kolei mięśnie słabnące i wiotczejące z wiekiem powodują powstawanie zmarszczek związanych z upływem czasu. W pierwszym przypadku działamy na mięśnie rozluźniająco, modyfikujemy także codzienne nawyki. W drugim przypadku wzmacniamy mięśnie, aby zwiększyć ich elastyczność i objętość, Wówczas skóra napina się, a zmarszczki „wypełniają się” od środka.

Można zatem powiedzieć, że mięśnie twarzy są pewnego rodzaju „rusztowaniem” dla skóry, z kolei rusztowaniem dla mięśni są kości twarzy, które stymuluje się poprzez mocniejsze techniki automasażu – tutaj często z pomocą przychodzi akupresura i masaże narzędziowe.

Oczywiście na poziomie jakości skóry, zdrowej cery, ogromny wpływ ma zdrowa dieta, zatem ten temat również bywa poruszany na zajęciach autoterapii twarzy. Odpowiednia suplementacja – czyli pielęgnacja skóry „od wewnątrz” może tu odegrać bardzo ważną rolę.

I wtedy to „mityczne odmłodzenie” praktycznie przychodzi samoistnie, poprawia się samopoczucie, pojawia się niejako poczucie sprawczości, bo przecież możemy powiedzieć, że mamy w pewnym sensie młodość w swoich rękach.

 

RB. Uczy Pani tych technik w Studio Sante? Jak wyglądają zajęcia?

MK. Tak, prowadzę indywidualne zajęcia w Studio Sante, zarówno indywidualne, jak i w formie warsztatowej. Właśnie uruchomiliśmy cykliczne warsztaty, na których można będzie krok po kroku poznawać tajniki pracy z twarzą.

Zajęcia indywidualne, to godzinne spotkania, na których uczę kolejno: jak masować swoją twarz, jak wykonywać odpowiednio dobrane ćwiczenia mięśni twarzy, jak zastosować akupresurę dla odblokowania napięć mięśniowych. Na kolejnych zajęciach sprawdzam efekty i poprawność wykonywania. Niejednokrotnie rozmawiamy o naturalnej pielęgnacji, diecie, o tym, jak podbudować urodę „od środka”.  Trzy zajęcia to takie minimum, ale warto za jakiś czas odświeżyć wiedzę, nauczyć się nowych ćwiczeń. Twarz też się nudzi i raz na jakiś czas lubi nowe wyzwania! Panie po jakimś czasie wracają, pokazują efekty, proszą o nowe ćwiczenia i masaże. Na zajęciach nie ma gotowych nagrań ani skryptów, bo każda twarz jest inna, a tu przecież staramy się uniknąć błędów w wykonaniu. Panie robią notatki, robimy zdjęcia i nagrania ćwiczącej twarzy.

Pierwsze zajęcia rozpoczynają się od rozmowy o oczekiwaniach i potrzebach klientki. Wyjaśniam wtedy, jakich technik i w jakim celu będziemy się uczyć, na co trzeba zwrócić uwagę, jakich błędów unikać i po jakim czasie widoczne będą efekty.

W zależności od potrzeb klientki, układam plan zajęć, który może zawierać automasaż rozluźniający głębokie tkanki twarzy – doskonały w przypadku mocno napiętych mięśni twarzy, do codziennego stosowania.  Dla twarzy z tendencją do obrzęków opracowuję automasaż drenujący – wspierający prawidłowy przepływ krwi i limfy.

Dla wszystkich bez wyjątku, ale indywidualnie dobrane: ćwiczenia wzmacniające mięśnie twarzy. Tutaj mamy warianty mniej lub bardziej zaawansowane. Nie zapominajmy także o konieczności rozciągania mięśni. Nie tylko reszta ciała lubi się rozciągać. Twarz nie stanowi tu wyjątku! Uczę też zastosowania akupresury, wspominam o masażach narzędziowych, jeśli widzę, że przyniosłyby dobry efekt.

 

RB. No właśnie, jak szybko można opanować techniki pracy z twarzą? Czy efekty widać od razu? Co jeśli nie mamy czasu na taką ilość ćwiczeń? Większość Pań zapewne boi się, że nie dadzą rady poświęcić na pracę z twarzą tyle czasu…?

MK. Oczywiście zazwyczaj pojawia się pytanie o szybkość i trwałość efektów…oraz wątpliwości związane z brakiem czasu. Można jednak tak rozłożyć masaż i ćwiczenia, żeby pozwolić sobie na regularną praktykę każdego dnia. Średnia codzienna długość ćwiczeń i masażu, to około pół godziny dziennie. Warto jednak pamiętać, że masaż do porannego wykonania trwa 5 – 10 minut, a ćwiczenia można robić o dowolnej porze dnia, co więcej, niektóre z nich można wykonywać bez użycia rąk, prowadząc np. auto, lub oglądając film. Raz na kilka dni, dla urozmaicenia, można sobie zafundować masaż i pielęgnację o większym stopniu zaangażowania. Najlepiej w taki dzień, kiedy mamy dla siebie więcej czasu.

Najwięcej uważności należy poświęcić ćwiczeniom na samym  początku, aby uniknąć ryzyka nieprawidłowego, niesymetrycznego wykonania. Zalecane jest wtedy ćwiczenie przed lustrem. Na kolejnych spotkaniach warto weryfikować poprawność wykonywania takich ćwiczeń.

Efekty przychodzą stopniowo, początkowo jest to bardzo „powierzchniowy” skutek w postaci lepszego ukrwienia i natlenienia skóry….czyli poprawa cery. Zmiany na poziomie ujędrnienia mięśni przychodzą wolniej (jak w każdym rodzaju fitnessu), pierwsze zmiany po około miesiącu, dalsze po 3, 4 miesiącach regularnego ćwiczenia. Oczywiście warunkiem jest codzienne wykonywanie masażu i ćwiczeń, przynajmniej na początku. Wtedy możemy trwale cieszyć się młodą, ujędrnioną twarzą i piękną cerą.

 

RB. Czy zaleta pracy z własną twarzą, to tylko młody wygląd i piękna skóra?

MK. Dodatkową – i niekoniecznie mniej ważną – zaletą pracy z twarzą jest aspekt zdrowotny, ponieważ poprzez pracę na konkretnych strefach twarzy, pobudzamy korespondujące z nimi organy wewnętrzne i wpływamy na układ nerwowy, którego zakończenia tworzą tzw. punkty refleksoryczne, aktywowane podczas masażu. Co za tym idzie: możemy zniwelować bóle głowy, nadmierne napięcie stawu skroniowo-żuchwowego, poprawiać krążenie krwi w obszarze głowy i wiele innych. Niewątpliwie bardzo przyjemnym „skutkiem ubocznym” jest głęboki stan relaksu po rozluźnieniu napięć mięśniowych twarzy. Masaż twarzy przynosi świetne samopoczucie, często po miesiącu ćwiczeń i masażu widać w oczach Pań więcej radości i blasku, bo zadbanie o siebie, poświęcenie sobie więcej czasu, przynosi dużo satysfakcji i radości. To piękny widok.

 

RB. Czy Facefitness – Autoterapia twarzy niesie za sobą jakieś skutki uboczne? Są przeciwwskazania do praktykowania tej metody? Zapewne też padają pytania o to, w jakim wieku powinno się zacząć?

MK. Metoda nie ma skutków ubocznych, jeśli techniki są wykonane prawidłowo. Stąd ważne jest wieloletnie doświadczenie instruktora uczącego metody, oparte o naukę z wielu źródeł.

Nie ma również sprecyzowanych przeciwwskazań, jednak w przypadku uszkodzeń skóry, dużych  problemów z cerą, zaburzeń pracy tarczycy lub schorzeń autoimmunologicznych, techniki dobiera się  w staranny sposób, pomijając pewne elementy. Po inwazyjnych zabiegach z zakresu medycyny estetycznej należy odczekać minimum kwartał, po mezoterapii i innych zabiegach z zastosowaniem mikronakłuwania – około tydzień, dwa – w zależności od prędkości gojenia skóry.

Co do wieku…to trochę tak jak ze sportem, ćwiczeniem mięśni ciała, rozciąganiem i masażem. Nie trzeba zaczynać wtedy, kiedy ciało się popsuje…czasem im wcześniej, tym lepiej. W młodym wieku nie zawsze trzeba stosować najmocniejsze techniki, ale dobrze jest utrzymać twarz w dobrej kondycji…tak jak sylwetkę.  Zresztą na stres jesteśmy dziś narażeni w każdym wieku, a stres bardzo odbija się na napięciach mięśni i powięzi twarzy. Im wcześniej nauczymy się to uwalniać, tym lepiej.

 

RB. Spotkałam się z opinią, że na twarz wpływa postawa całego ciała. Czy to prawda?

MK. Tak! Proszę wyobrazić sobie osobę, która całymi dniami garbi się lub jest pochylona nad telefonem. Takie ułożenie mięśni i nieprawidłowe napięcie mięśniowe funduje nam w dość szybkim tempie problem z szyją, owalem twarzy, mięśniami oczu i czoła. Wtedy łatwo o asymetrie, zmarszczki mimiczne i opadające kąciki ust.

Bardzo wiele jest nawyków, które na co dzień wpływają na proporcje twarzy. O tym też mówimy na zajęciach.

 

RB. Jednym słowem, metoda dotyka wielu obszarów życia! Brzmi ciekawie, to bardzo szeroka wiedza!

MK. Tak, to holistyczne podejście do całego ciała, mimo, że skupiamy się na efekcie atrakcyjności twarzy. Tak naprawdę, dotykamy wielu zagadnień zdrowotnych. Staram się cały czas poszerzać wiedzę, uczyć nowych rodzajów automasażu, poznawać tajniki pielęgnacji. Jest to jedna z moich pasji, więc metoda na pewno będzie się rozwijać! Zapraszam serdecznie na zajęcia i warsztaty!